Zmywarka, wynalazek od nie tak dawna goszczący w naszych kuchniach, została przez niektórych pokochana od pierwszego… zmywania. Podstawy do uwielbienia są nie byle jakie. Gwarantuje ona nam wypoczynek zamiast dość nudnej pracy przy zmywaniu. Kto nie lubi po-próżniaczyć? Cudowne jest to, że po niedzielnym obiedzie zamiast wyznaczać dyżurnego do zmywania naczyń można całą rodzinką popijać kawę lub herbatę. Po prostu zmywarka robi za nas brudną robotę.
Nie chciałabym napisać, że zmywarka ma same plusy, ale minusy trudno mi dostrzec. Czy ktoś z nas potrafi na błysk umyć dziewięcioelementowy komplet talerzy w wiaderku wody?